Czym są kompetencje ? W skrócie rzecz ujmując, to wiedza, umiejętności i postawa wobec danej sytuacji i świata. Czym są kompetencje przyszłości? Nikt dzisiaj nie wątpi, że muszą być one powiązane z funkcjonowaniem w coraz szybciej zmieniającym się świecie. W języku polityk Unii Europejskiej są nią kompetencje cyfrowe. Sporo pieniędzy z budżetu państwa oraz funduszy europejskich przeznaczanych jest właśnie na podnoszenie ich poziomu. Upatruje się w nich także motoru szybszego rozwoju gospodarek narodowych. Nic dziwnego, jeśli weźmiemy pod uwagę, że wciąż spora grupa społecznie wykluczonych, pomimo technicznego dostępu do sieci, nie widzi potrzeby korzystania z nowych technologii informacyjnych.
Nomen omen przez wielu psychologów komunikacji, kompetencje cyfrowe utożsamiane są bezpośrednio z kompetencjami medialnymi. I dobrze, bo właśnie o nowe media tu chodzi. Wejście w świat cyfrowych kompetencji zaczyna się dzisiaj od włączenia rano telewizji śniadaniowej, zakupu smartfona i wysłania SMS. Według badaczy, psychologów i socjologów mediów wyróżnić można trzy rodzaje kompetencji:
Kompetencje techniczne – nacisk na umiejętność korzystania z konkretnych urządzeń
Kompetencje informacyjne – nacisk na poszukiwanie i selekcję informacji
Kompetencje funkcjonalne – nacisk na realizację różnych potrzeb życiowych z wykorzystaniem narzędzi cyfrowych/mediów, np. budowania wspólnoty, nauki, zabawy, religii, i innych pasji.
Wokół nich trwa właśnie żarliwa dyskusja. Z przykrością przyznaję nie dożył tego czasu jeden z moich ulubionych autorów, Neil Postman, założyciel katedry ekologii mediów na Uniwersytecie w Nowym Jorku, apelujący o właściwą edukację medialną od wczesnych lat dziecięcych. Pisałem o nim wiele razy.
Niedawno w Fundacji Orange ogłaszaliśmy program edukacji skierowany do szkół podstawowych. Doświadczyliśmy ciekawego zjawiska. Otóż, kiedy na dużym wydarzeniu opowiadaliśmy o naszych celach i założeniach programu, jedna z osób tam obecnych, słysząc o edukacji cyfrowej, sprzeciwiła się temu publicznie. Powiedziała, że nie życzy sobie, żeby jej dziecku wydłużał się kciuk od surfowania po internecie. Jako mama zareagowała odruchowo, myśląc, że kompetencje cyfrowe dzieci polegają na zachęcaniu ich do zakładania kont na FB. Na szczęście szybko wyjaśniliśmy, że jest dokładnie odwrotnie. Jednak była to dla mnie i dla wielu z nas ważna lekcja, pokazująca, jakie jest dominujące rozumienie używania terminu „cyfrowy”.
Prof. Jacek Pyżalski na jednej z konferencji, pokazując wyniki swoich badań mówił wyraźnie, że uciekając od tego zjawiska jako rodzice, edukatorzy, nauczyciele, pozostawiamy dzieci i młodzież samowolnej edukacji, tym samym narażając ją na spore niebezpieczeństwo.
Niewielu wie, że istota edukacji cyfrowej/medialnej dotyczy umiejętności poznawczych, radzenia sobie w sytuacjach trudnych, związanych ze stresem informacyjnym, selekcjonowania informacji, zasad bezpieczeństwa, a przede wszystkim sposobu myślenia i rozwoju osobistego.
Ponieważ zawodowo sporo zajmujemy się tym tematem, to wspólnie z Ewą Krupą, nową prezes Fundacji Orange, napisaliśmy tekst/apel opublikowany w magazynie Polski The Times. Zachęcam do lektury. Do tematu z pewnością niebawem wrócę.
[zdjęcie pochodzi z serwisu www.pixabay.com]